Braveheart, 18 listopada 2010
Dwugodzinny izraelski film dokumentalny pt. The anti-Semitic side of Zionism (Antysemicka strona syjonizmu) ujawnia ciemną stronę koncepcji żydowskiego państwa Teodora Herzla. Zawiera odkrywczą informację, nieznaną nawet najbardziej rewizjonistycznym studentom tego tematu. W swoim osobistym dzienniku Herzl zapisał takie opinie, które wywołałyby rumieniec nawet na twarzach zatwardziałych antysemitów. W pewnym momencie prywatnej zadumy, Herzl marzył o masowym nawracaniu Żydów na Węgrzech w katedrze św. Stefana, by wyleczyć ich z żydowskości. Uroczystość miała być uświęcona przez papieża. W innym miejscu Herzl stworzył ideę antysemickiego krzyżowca, który odbierze Żydom bogactwo. W końcu, stwierdził Herzl, czy wszystkie rządy świata nie licytują bogatych Żydów? Twórcy filmu mają wielką zabawę zaskakując Żydów na ulicy tymi cytatami z Herzla. Ich reakcje są różne, od złości z powodu rażącego „antysemityzmu” do szoku, kiedy dowiadują się, że są dziełem Herzla a nie Hitlera. Jest inny podobnie zabawny moment, gdy dyrektor Instytutu Żabotyńskiego czyta cytat Żabotyńskiego, że wschodnioeuropejscy Żydzi, którzy chcą emigrować do Eretz Izrael, mają golić brody i pejsy i zacząć zachowywać się jak normalni ludzie. Krzyczy, że opinie są rażąco antysemickie. Kiedy dowiaduje się, że to wypowiedź samego Władimira Żabotyńskiego, uspokaja się, nazywa ją „niemożliwą”, a następnie prosi o dowód – który dostarczony jest natychmiast.
Oprócz dawki humoru i ignorancji żydowskiej opinii publicznej, dokument udziela ważnej lekcji studentom historii. Konsekwentnie pokazuje społeczny darwinowski charakter doktryny. Europejscy Żydzi ciągle patrzyli z góry na blisko-wschodnich orientalnych Żydów i starali się ich „modernizować” by stali się „odpowiednim” tworzywem syjonistycznym. Stosunek syjonistów do żydowskich uchodźców z okupowanej przez nazistów Europy był jeszcze bardziej żałosny. Jak oświadczył sam Ben-Gurion, że gdyby miał wybierać między przeniesieniem wszystkich żydowskich dzieci z Anglii do Izraela, i ocaleniem tylko połowy do budowy państwa syjonistycznego, poświęciłby dzieci dla potrzeb izraelskiego państwa. Dokument przywołuje wewnętrzne memoranda Żydowskiej Agencji ds. Palestyny, mówiące o tym, jak należy rozróżniać emigrantów „akceptowanych” od „nieakceptowanych”. Preferowano młodych, silnych i zdrowych, a starszych i zniedołężniałych uważano za zbędnych. Zawsze, jak podkreślają memoranda, potrzeby państwa były najważniejsze, a życie i dobro uchodźców na drugim miejscu. (Choć dokument nie podejmuje tej kwestii, to ta syjonistyczna bezkompromisowość stwarza istotne implikacje wobec syjonistycznych oskarżeń za „fiasko ratowania” Żydów przeciwko różnym rządom w celu wymuszania odszkodowań. Wydaje się, że syjoniści sami byli zszokowani ich własnym przykładem).
Jako produkt izraelski, film Antysemicka strona syjonizmu oczywiście nie kwestionuje mitycznego holokaustu. Oszustwo „komory gazowej” akceptowane jest odruchowo. Ale jest najlepszym przykładem tego, o czym Żydzi będą dyskutować między sobą, w swoim prawdziwym kraju, przy równoczesnym fanatycznym tłumieniu tej samej informacji w amerykańskich, kontrolowanych przez nich mediach. Gdyby te mało znane, lecz dobrze udokumentowane fakty historyczne, przekazano indoktrynowanym przez media Amerykanom, wywołałyby prawdziwą burzę mózgów. Choć film jest zdumiewający, to nie jest jedynym przykładem izraelskich produkcji. Dziesięć lat temu izraelski dziennikarz zrobił dokument pt. In Search of the Khazars (W poszukiwaniu Chazarów). Chazarowie oczywiście mieli fińsko- mongolskie imperium na południu Rosji / Europy wschodniej, którzy w średniowieczu przeszli na judaizm. Film przedstawia długo dyskutowaną debatę zajmującą się pytaniem: czy rosyjskie / polskie żydostwo pochodzi z czasu po rozpadzie chazarskiego imperium. Bez względu na to, co można myśleć o teorii, kontrolowana przez syjonistów amerykańska TV nigdy nie pozwoliłaby na taką produkcję.
Ukryta historia syjonizmu ma w sobie wiele zakazanych tematów historycznych. Wracając do Teodora Herzla, którego soczystymi cytatami rozpoczyna się omawiany film, jest powszechną wiedzą, że Herzl postrzegał antysemitów i syjonistów jako naturalnych sojuszników. Faktycznie Herzl postulował w Der Judenstadt (Państwo żydowskie), że syjonizm mógł odnieść sukces tylkopoprzez współpracę z antysemickimi rządami, które będą szczęśliwe pomagać syjonizmowi w pozbyciu się z ich krajów niechcianych Żydów. Chaim Weizmann, główny inicjator Deklaracji Balfoura, powiedział to samo. W autobiografii Trial and Error (Próba i błąd) Weizmann oświadczył, że „wszędzie, gdzie liczba Żydów w danym kraju przekracza poziom nasycenia, kraj ten reaguje na nich.” Nazwał to „uniwersalnym prawem historii, którego nie należy mylić z antysemityzmem w sensie potocznym i wulgarnym.” Jakub Klatzkin, inny wybitny syjonista, był nawet bardziej odważny. Powiedział: „Zamiast chwalenia filosemitów broniących naszych praw, powinniśmy bronić antysemitów atakujących nasze prawa. Pośród nich jesteśmy obcy.” W praktyce, wiele antysemickich krajów Europy wschodniej w latach międzywojennych dosyć chętnie wysyłało swoich niechcianych Żydów do Palestyny. Reżimy faszystowskie, nie tylko nazistowskie Niemcy, były chętne wysyłać emisariuszy do syjonistów. W Polsce Beck i Lipski zawsze chętnie eksportowali Żydów, by zaspokoić żądania syjonistów. Betar, rewizjonistycznie-syjonistyczna organizacja Żabotyńskiego, rozkwitała w Polsce przed niemiecką inwazją.
Film Antysemicka strona syjonizmu oczywiście nie mógł poruszyć wszystkich ukrywanych aspektów syjonizmu. Ale robi wystarczająco dużo, by pokazać, że zarówno żydowskie, gojskie, jak i chrześcijańsko-syjonistyczne koncepcje doktryny są fundamentalnie fałszywe. Stanowi to gigantyczny krok we właściwym kierunku. Sam fakt, że ujawnienie pochodzi z dokumentalnego filmu izraelskiej TV, pomaga rozminować oskarżenia o antysemityzm i przepisanie źródeł historycznych. Źródła te rzeczywiście wymagają poprawy, ale w oparciu o fakty uzgodnione przez wszystkie strony politycznego spektrum.
Tłumaczenie: Ola Gordon
Źródło: holyhoax.org
Za: stopsyjonizmowi.wordpress.com
Zionism and Herzl: The Antisemitic Side of Zionism: