Podczas gdy rząd Syrii jest oskarżany przez USA i Izrael o rzekome użycie broni chemicznej w wojnie „domowej” i krytykowany za samo jej posiadanie, świeżo opublikowany raport w amerykańskim dwumiesięczniku Foreign Policy wskazuje, że Izrael dekady temu potajemnie produkował broń chemiczną.

Dotychczas analitycy uważali, że Izrael produkował broń jądrową w latach 60′ i 70′, co miało być pewnym zabezpieczeniem przed napaścią ze strony krajów arabskich. Teraz okazuje się, że kraj ten nie ograniczał się tylko do tej broni masowego rażenia. Raport sporządzony przez CIA w 1983 roku ujawnia, że Izrael w tajemnicy produkował broń zarówno chemiczną, jak i biologiczną.

Według dokumentu, amerykańskie satelity szpiegowskie namierzyły w 1982 roku fabrykę na pustyni Negev, w której najprawdopodobniej produkowano i przechowywano broń chemiczną. W dokumencie zaznaczono, że wywiad nie może potwierdzić, czy Izraelczycy posiadają tego typu broń, jednak niektóre wskazówki pozwalają wierzyć, że kraj posiada dostęp przynajmniej do trwałych i nietrwałych środków nerwowych, gazu musztardowego oraz środków, które są wykorzystywane do tłumienia zamieszek.

Stany Zjednoczone wiedziały o tym od dekad, ale informacje utrzymywano w tajemnicy. Najciekawszy w tym wszystkim jest fakt, iż raport został znaleziony przypadkowo przez anonimowego naukowca w Bibliotece Prezydenckiej imienia Ronalda Reagana w Kalifornii. Kontrowersji natomiast dodaje sprawie to, że raport zawiera dane dotyczące broni chemicznej produkowanej w Izraelu, które zostały wycięte przez cenzorów w wersji wydanej w 2009 roku do Archiwum Państwowego. Obecnie nie wiadomo, czy Izrael jest w posiadaniu zapasu tego typu broni. W 1992 roku kraj ten podpisał konwencję, która zakazuje posiadania broni chemicznej, jednak nigdy jej nie ratyfikował.

Źródło: jpost.com/Defense/Report-CIA-believes-Israel-acquired-chemical-weapons-decades-ago-325706
Za: zmianynaziemi.pl