Jarosław Ruszkiewicz, 21-10-2009
Porównując dzisiejszy Izrael z nazistowskimi Niemcami odkrywa się, że większość metod działania jest dokładną kopią polityki nazistowskiej.
Richard Falk, profesor prawa na Princeton University, specjalny wysłannik ONZ na terytoria palestyńskie, w styczniu tego roku oskarżył Izrael o gwałcenie prawa międzynarodowego, międzynarodowych praw człowieka oraz Konwencji Genewskiej.
Określił on politykę Izraela wobec Palestyńczyków i oblężenie Gazy jako „zbrodnie wojenne”, „tendencje ludobójcze”, „holokaust w toku”, wzywając Międzynarodowy Trybunał Karny do wszczęcia dochodzenia i oskarżenia liderów izraelskich.
Izraelczycy przetrzymali prof. Falka na lotnisku, traktując jak przestępcę i zagrożenie dla Państwa. Poniżany, został deportowany następnego dnia do Genewy.
Pomimo, że Izrael deklaruje każdemu Żydowi na świecie automatycznie pełne obywatelstwo wraz z wszystkimi przywilejami z tego wynikającymi, nie oszczędzono prof. Falkowi, także pochodzenia żydowskiego, traktowania rezerwowanego dla wrogów.
Ośmielony ślepym poparciem, udzielanym przez USA, Izrael dał do zrozumienia, że stoi ponad prawami międzynarodowymi, ponad krytyką zbrodni i gwałcenia Praw Człowieka, nawet jeśli takowe pochodzą od Żyda.
Oskarżenia formułowane przez prof. Falka nie różnią się od tych podnoszonych przez jego poprzedników w różnych raportach, twierdzących wręcz, że polityka Izraela na Bliskim Wschodzie, a w Palestynie w szczególności jest zagrożeniem dla pokoju światowego.
Porównując dzisiejszy Izrael z nazistowskimi Niemcami odkrywa się, że większość metod działania jest dokładną kopią polityki nazistowskiej. Nazistowskie Niemcy dokonały inwazji na swoich sąsiadów, od Anglii po Rosję. Także Izrael napadł na wszystkie graniczące z nim państwa: Egipt, Jordanię, Syrię i Liban. Zaangażowany jest także w inwazję na Irak i Afganistan, prowadząc dzięki działaniom swego potężnego lobby wojny per procura, wykorzystując USA.
Niemiecka maszyna wojenna stosowała taktykę polegającą na spędzeniu ludności danego miasta, eksterminacji lub wypędzeniu, a następnie zniszczeniu, jako przykład mający pacyfikować bunty.
Siły izraelskie, gorzej niż naziści, napadały na bezbronne miasta palestyńskie, zabijając mężczyzn, kobiety i dzieci gdziekolwiek się znajdowały, wysadzając w powietrze domy z mieszkańcami w środku, a na koniec niszczyły całe miasta, by zrobić miejsce dla osadników żydowskich.
W latach 1948-49 Izraelczycy popełnili 70 takich masakr, zniszczyli kompletnie 675 miast i wsi palestyńskich, łącznie z kościołami i meczetami. Te masakry i zniszczenia były częścią realizowanego planu, powtarzane były według jednego schematu wskazując, że był to wcześniej przygotowany, ludobójczy plan.
Jak powiedział zmarły już izraelski generał Moshe Dayan: „Deklaracja niepodległości państwa Izrael dokonała się kosztem czystek etnicznych 513 wiosek palestyńskich, 700 000 wypędzonych Palestyńczyków, wyrzuconych z ich ziemi, domów i sklepów na 78% powierzchni Palestyny. Nie ma jednego zabudowanego miejsca w tym kraju, które nie byłoby w przeszłości zaludnione (przez Palestyńczyków).”
Armia nazistowska popełniła wiele zbrodni na jeńcach wojennych. Do zwyczaju należało rozstrzelanie więźniów i rzucanie do zbiorowych mogił, uprzednio wykonanych przez same ofiary.
Armia izraelska stosowała te same metody likwidacji jeńców, szczególnie podczas wojen z Egiptem w 1956 i 1967. Udokumentowane zostało to przez izraelski dziennik Ha’aretz 27 stycznia 2000r.
Sekretarz generalny egipskiej organizacji praw człowieka, Muhammad Munib, opublikował raport, potwierdzający, że Izrael zamordował od 7000 do 15000 jeńców wojennych między 1956 a 1967. Raport wskazuje także położenie 11 zbiorowych mogił na półwyspie Synaj, gdzie spoczywają tysiące Egipcjan.
Jedna z największych zbrodni miała miejsce w El-Arish, gdzie Izraelczycy zgładzili 150 egipskich jeńców wojennych. Niektórzy z nich zostali rozjechani kilkakrotnie przez czołgi izraelskie, praktyka stosowana do dziś w Gazie. Historia tej masakry początkowo została zreferowana przez naocznych, izraelskich świadków dziennikowi Tedot Ahronot a następnie w programie izraelskiej telewizji. Sprawa tej masakry pojawiła się także w Washington Report z maja 1966 na stronie 27 i 28. Zdarzenie to zostało zarejestrowane przez amerykański patrol z okrętu USS Liberty. Przypuszcza się, że mogło być to przyczyną izraelskiego ataku na amerykański okręt, podczas którego śmierć poniosło ponad 30 żołnierzy amerykańskich.
Gorzej niż naziści, wojsko izraelskie zaadoptowało taktykę zabijania dzieci palestyńskich, usiłując w ten sposób „zachęcić” rodziny palestyńskie do opuszczenia kraju.
Od początku drugiej Intifady, tj. września 2000 do 2008 roku siły izraelskie zamordowały 1050 dzieci w Strefie Gazy. Donosi o tym dziennik Guardian z 21 listopada 2008.
Dzieci ginęły głównie z rąk izraelskich strzelców wyborowych, którzy strzelali bezpośrednio do nich idących ulicą, bawiących się przed domem czy na szkolnym boisku.
Średni wiek zabitych dzieci wg dokumentu Save the Children (ok.1000 stron) to 10 lat. W 80 % przypadków rannych dzieci Izrael odmówił pomocy medycznej. Wymieniony raport dokumentuje ok. 50 000 takich przypadków.
Według Czwartej Konwencji Genewskiej z 1949 roku, według Konwencji ONZ Praw Dziecka z 1989 (podpisanej przez Izrael) dzieci muszą być otoczone szczególną ochroną podczas konfliktów zbrojnych. Izrael gwałcił i nie przestaje gwałcić te prawa.
Podobnie jak nazistowskie Niemcy, które skonstruowały i użyły nowe rodzaje broni, z gazem i pociskami V2 włącznie, Izrael użył każdego typu broni, łącznie z rodzajami nowymi i eksperymentalnymi. Między innymi : pociski Dumdum, gaz paraliżujący, doświadczalną broń chemiczną i biologiczną, zdalnie sterowane aparaty latające i wiele innych.
Szczególnie podłym rodzajem broni są karabiny maszynowe umieszczone w murze oddzielającym Gazę a obsługiwane przez młode dziewczęta z armii izraelskiej, aktywowane za pomocą konsoli podobnej do tej, jaką dzieci używają do gier komputerowych.
Izrael znany jest także z nielegalnego posiadania broni jądrowej, którą, jak deklaruje, użyje w przypadku zagrożenia.
Naziści niemieccy poddawani byli praniu mózgu i byli kierowani przez ideologię wyróżniającą ich jako wyższą Rasę Aryjską. Uważali się za stojących wyżej od innych narodów i w konsekwencji przeznaczonych do rządzenia światem.
Podobne pranie mózgu było udziałem Izraelczyków, kierowanych przez ideologię narodu wybranego przez Boga w ziemi obiecanej przez Boga. Uważają oni, że ich religijnym obowiązkiem (mitzvah) jest oczyszczenie Ziemi Świętej z nie-Żydów, by przygotować przyjście Mesjasza. Podobna, ekstremistyczna ideologia wpajana jest dzieciom izraelskim od najmłodszych lat.
Moshe Feiglin, czołowy polityk partii Likud, jest wielbicielem Hitlera i jego ideologii Rasy Panów. W wywiadzie dla dziennika Ha’aretz w 1995 opisał Hitlera jako militarnego geniusza i wielkiego budowniczego narodu. Zaproponował m.in. ”kompletne odcięcie Palestyńczykom wody i prądu”… Podobne postawy reprezentowane są przez innych czołowych polityków i rabinów.
Działania zahipnotyzowanych taką ideologią Izraelczyków można znaleźć na YouTube. Starczy wpisać „Israeli settlers violence” i można zobaczyć setki video dokumentujących terror stosowany przez osadników żydowskich na ziemiach palestyńskich.
Naziści stworzyli Police Battalion 101, grupę terrorystyczną, której jedynym celem było polowanie na obywateli żydowskich, ograbianie i zabijanie ich. Daniel Jonah Goldhagen w swojej książce „Hitler’s Willing Executioners” (Dobrowolni Oprawcy Hitlera) potwierdza, że Battalion 101 był odpowiedzialny za deportacje i masakry dziesiątków tysięcy Żydów z terenów Polski.
Izrael miał swoją dokładną kopię Battalion’u 101, zwanego Jednostką 101 (Unit 101), pod dowództwem Ariela Sharona, późniejszego premiera. Pod jego dowództwem Unit 101 stosował te same kryminalne metody by terroryzować Palestyńczyków. Rozwinął szczególnie metodę zwaną „jeep raids” polegającą na rajdach samochodami terenowymi z zamontowanymi karabinami maszynowymi z przodu i z tyłu. We wczesnych latach 50′ Unit 101 odpowiedzialna była za masakry Palestyńczyków w Bureij, Qibya, Idna, Surif, Wadi Fukin, Falameh, Rantis, Jerozolimie, Budrus, Dawayima, Beit Liqya, Khan Younis i Gazie.
Izrael jest jedynym krajem na świecie, w którym premierami zostawali członkowie organizacji terrorystycznych zamieszanych w masakry ludności cywilnej. Należą do nich Golda Meir, Yitzhak Rabin, Menachem Begin, Yitzhak Shamir, Ehud Barak, Ariel Sharon i Shimon Peres.
„Izrael zrodził się z terroru żydowskiego”, to niezwykłe oświadczenie złożył nie kto inny jak Sir Gerald Kauffman, członek Izby Gmin brytyjskiego Parlamentu, jeden z weteranów Partii Pracy.
Porównał akcje oddziałów izraelskich w Gazie do działań nazistów, którzy zmusili jego rodzinę do ucieczki z Polski.
Sir Gerald, który został wychowany w duchu ortodoksyjnym i syjonistycznym oświadczył, że „jego babcia nie zginęła po to, by dostarczyć alibi żołnierzom izraelskim zabijającym babcie palestyńskie w Gazie”. „Aktualny rząd izraelski cynicznie wykorzystuje winy gojów w masakrze holokaustu by usprawiedliwić swoje zbrodnie na Palestyńczykach”.
Izraelczycy i Żydzi z diaspory śledzili bez chwili wytchnienia przez całe dziesięciolecia nazistów, którzy w czasie wojny popełnili zbrodnie na narodzie żydowskim. Ścigali ich aż do śmierci, by zmusić do zapłacenia ceny za swoje uczynki. Miejmy nadzieję, że podobny los spotka izraelskich przestępców wojennych, odpowiedzialnych za zbrodnie popełnione na Palestyńczykach.
spiritolibero.blog.interia.pl
Przemówienie Geralda Kauffmana w brytyjskim Parlamencie: Izrael zachowuje się w Gazie jak naziści
UK Jewish MP: Israel acting like Nazis in Gaza