Ucieczka żydowskich doradców z Białego Domu
Mark Glenn 4.10.2010, przełożył-skrócił Piotr Bein
Zrezygnował ze stanowiska Rahm Emmanuel, szef personelu
administracji Obamy, syn terrorysty Irgunu, żołnierz armii
Izraela a nie USA. Był agentem wrogiego państwa, które chce
obalić Amerykę poprzez wmieszanie jej w niszczycielskie,
bankrutujące wojny. Mosad znał więc każdy ruch Obamy,
podobnie jak zamiary Clintona poprzez Monikę Lewinsky.
Kilka dni po Emmanuelu, ustąpienie ogłosili David Axelrod
(główny doradca polityczny Obamy) i Larry Summers (główny
doradca gospodarczy) – tzn. Izrael nie szykuje nic dobrego
dla Ameryki. Do tego Izrael ostentacyjnie był nieobecny
podczas przemowy Obamy w ONZ w 3-im tygodniu września —
wymowny gest dla państwa i narodu o motcie nigdy
nie zapomniec i zawsze mającego ostatnie
słowo. Być może nadszedł czas ujawnić żenujące dla Obamy
informacje przed nadchodzącymi wyborami do Kongresu.
Albo zbliża się jakiś zamach, zburzenie gospodarki, atak
fałszywej flagi czy akt terroru przeciw USA, jak wiadomo z
ponad 50-letniej historii dbania o interesy Izraela.
Powodem rezygnacji jest zapewne to, że Obama nie poparł
należycie ekspansji Izraela w Palestynie ani wojen na
Bliskim Wschodzie. Natomiast na początku kadencji Busha
podczas wizyty w Izraelu rabini związani ze skrajną prawicą
terroru przedstawili mu listę na zwojach, przypominających
zapowiedzi proroka Mojżesza dla faraona o nieszczęściu i
zniszczeniu:
Ja, George Bush,
oświadczam, że Stwórca świata przeznaczył i dał Ziemię
Izraela narodowi Izraela, narodowi wiecznemu. Dlatego wzywam
wszystkie narody, by oszczędziły sobie pewnego nieszczęścia
i uznały, ze ziemia ta jest wyłącznym
prawnym spadkiem dla narodu Izraela. Ten,
kto neguje tę prawdę, zagraża całemu życiu na ziemi… Broń
Boże, narody mogą… świadomie przyczynić się do
zniszczenia… Na pewno wiedzą, co Bóg
Izraela uczynił Egiptowi i wszystkim wrogom Izraela od
niepamiętnych czasów. Czy narody
myślą, że pozostawiając Żydów na pastwę wrogów, którzy
zabijają ich co dzień –mogą uciec od zmagań w Iranie,
Pakistanie, Arabii Saudyjskiej, Syrii, Egipcie i Libanie?
Niech pamiętają naszego przodka, Abrahama,
który wziął się za 4 największych królów świata, by wyzwolić
swego bratanka z niewoli. Nie wolno zapomnieć czynów naszych
patriarchów, których przykład kieruje nami w każdym
pokoleniu… Bóg nakazał, że rolą narodów jest wzmocnić
naród Izraela. Dlatego trzeba oświadczyć: Ja,
George Bush, głównodowodzący siłami zbrojnymi USA, nakażę
wszystkim moim wojskom chronić Boskich praw narodu Izraela i
oddalić od niego wszelkie zagrożenia.
Zaledwie parę miesięcy po otrzymaniu
tej listy przez Busha, w połowie września 2008 r. wyparowało
z kont rynku pieniężnego USA 550 mld $ w ciągu zaledwie 2
godz. Według świadectwa złożonego przed Kongresem przez
szefa Rezerwy Federalnej, Bernanke, i ówczesnego sekretarza
skarbu Paulsona, żeby nie ich interwencja przez zamkniecie
kont rynku pieniężnego, USA doznałoby bankructwa tego dnia.
Był to skoordynowany atak na gospodarkę USA, a wina miała
spaść na terroryzm islamski – niewątpliwie Iran – przed
atakiem militarnym na ten kraj. Zważywszy osaczenie
gospodarki USA przez syjonistów, nie jest mrzonką
powtórzenie tego scenariusza, tylko że apetyt syjonistów na
Iran wzrósł przez ten czas do stanu sprzed zamachu na
prezydenta Kennedy’ego w Dallas w 1963 r.
Mendia globalnie potwierdzają możliwość zamachu. Protesty w
Izraelu, nawet z paleniem kukieł Obamy przed rezydencją
Netanjahu, nazywają prezydenta USA nowym
faraonem, a ministrowie izraelscy – potomkiem
niewolników, który wychylił się i potrzebuje surowej
nauczki. Zaś Netanjahu przemawia apokaliptycznie na wypadek,
gdyby Ameryka nie zaangażowała się niezwłocznie w wojny
Izraela. Według byłego agenta Mosadu, Victora Ostrovsky´ego
(ksiazka The Other Side of Deception opisująca
plan zamachu na Busha na konferencji pokojowej w Madrycie w
październiku 1991 r. i zwalenia winy na terror arabski), nie
ma co do tego wątpliwości.
Cały ten dramat ucieczki syjonistów z Białego Domu Obamy
przypomina reportaże po 11 IX o tym, jak niewielu Żydów
zginęło w WTC. Okazało się potem, ze dostali ostrzeżenie.
Obecnie widać, ze Izrael i sprzymierzeńcy nie chcą narażać
swych ludzi, kiedy wypaliłaby bomba zegarowa w Białym Domu.
Powód musi być poważny, skoro w nicość idą nie tylko
złotodajne kariery osobiste Emmanuela, Axelroda i Summersa,
lecz, co ważniejsze – oczy i uszy Ojczyzny
Izrael w momencie, gdy potrzebuje ich
najbardziej w Białym Domu, by przetrwać. Wzorowane na
biblijnych postaciach Józefa i Estery, którzy doszli
stopniowo do najwyższych stanowisk rządowych, te 3 tłuste
szczury uciekające teraz ze statku Ameryka, mogą tylko
znaczyć, że wiedzą o zbliżającej się torpedzie.
Źródło: rebelnews.org
Za: grypa666.wordpress.com