Nowe rozkazy syjonistycznego lobby dla Obamy
Alan Hart – 16.12.2010
Po
mianowaniu na szefa komitetu spraw zagranicznych Izby
Reprezentantów, Howard Berman z Kalifornii powiedział The
Forward: „Nawet zanim zostałem demokratą, byłem
syjonistą”. Wprowadził pod głosowanie rezolucję 1734, która
daje prezydentowi nowe rozkazy, opracowane przez AIPAC i
uchwalone jednogłośnie 15 grudnia. Oto one:
- mocno i
jednoznacznie przeciwstawiać się każdej próbie uznania
palestyńskiego państwa przez ONZ lub inne fora
międzynarodowe
- kontynuować
sprzeciw wobec jednostronnej deklaracji palestyńskiego
państwa
- zapewnić,
że Stany Zjednoczone odmówią uznania, legalności, lub
jakiegokolwiek rodzaju wsparcia dla jednostronnie
ogłoszonego ‚palestyńskiego państwa’ i nalegać na inne
odpowiedzialne narody, by zrobiły to samo, i wyjaśnić, że
taka jednostronna deklaracja stanowiłaby poważne naruszenie
zasad leżących u podstaw porozumień z Oslo oraz procesu
pokojowego na Bliskim Wschodzie
-
potwierdzić, że Stany Zjednoczone zawetują każdą rezolucję
Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie
- prezydent i
sekretarz stanu będą prowadzić wysiłki dyplomatyczne na
wysokim szczeblu, aby zachęcić Unię Europejską i inne
odpowiedzialne narody do zdecydowanego i jednoznacznego
sprzeciwu wobec jednostronnej deklaracji państwa
palestyńskiego i wszelkich prób uznania państwa
palestyńskiego przez Narody Zjednoczone lub inne fora
międzynarodowe
- popierać
rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego i osiągnięcie
prawdziwego i trwałego pokoju w drodze bezpośrednich
negocjacji między stronami.
Myślę, że istnieje możliwość, a nawet prawdopodobieństwo, że
gdyby Amerykanie naprawdę wystąpili przeciwko syjonistom,
preferencją liderów Izraela byłoby powiedzenie, by obecny
amerykański prezydent (i cały świat) poszli do diabła. To,
czy faktycznie by tak zrobili, zależałoby, jak sądzę, od
opinii Izraelczyków (Żydów) w tym czasie. Jeśli większość
izraelskich Żydów nadal byłaby pod wpływem propagandy
syjonistycznej jak obecnie, prawdopodobnie poparliby
szaleńców, którzy im przewodzą.
Pytanie: dlaczego rezolucja Bermana wskazuje na panikę
AIPACu?
Odpowiedź jest w moim ostatnim artykule „Ostatnia karta
Obamy – czy nią zagra?” Powiedziałem w nim, że Obama nie
musi honorować obietnic poczynionych Netanjahu, by uzyskać
90-dniowe zamrożenie budowy nielegalnych osiedli na
okupowanym Zachodnim Brzegu, Obama jest wolny od
prezydenckich praktyk wetowania rezolucji Rady
Bezpieczeństwa, krytycznych wobec Izraela.
Myślę, że AIPAC napisał rezolucję 1734, a Berman szybko ją
poddał pod głosowanie, gdyż boją się, że Obama rozważa
poinstruowanie amerykańskiego ambasadora przy ONZ, że nie
będzie więcej amerykańskich wet w Radzie Bezpieczeństwa
odnośnie rezolucji krytycznych wobec Izraela i/lub wezwania
do uznania palestyńskiego państwa w granicach sprzed wojny w
1967 roku.
Stąd pytanie czekające na odpowiedź: czy Obama
podporządkuje się najnowszym rozkazom syjonistów?
Tłumaczenie/skrót: Ola Gordon, korekta
własna
http://www.veteranstoday.com/2010/12/16/alan-hart-zionist-lobby%E2%80%99s-new-orders-for-obama/